Groszowe emerytury do likwidacji? To jest możliwe
Emerytury groszowe, zwane także głodowymi, to wyjątkowe świadczenia, które rzadko są spotykane w systemach emerytalnych w innych częściach świata. Pojawił się pomysł likwidacji emerytur groszowych. Co może je zastąpić? Tego dowiesz się w tym artykule.
Polski system emerytalny nie określa minimalnej wysokości wpłaconych składek, co oznacza, że jeżeli ktoś w ciągu swojego życia wpłaci jedną niewielką składkę emerytalną to należy mu się świadczenie emerytalne, które może wynosić kilka groszy. Taka sytuacja jest wyjątkowa na skalę światową! Obecnie w Polsce mamy około 300 000 emerytur niższych niż płaca minimalna. Najniższa emerytura wynosi 2 grosze – wypłacana jest kobiecie z województwa lubuskiego, która przez całe życia była ubezpieczona tylko przez jeden dzień. Do osiągniecia minimalnej emerytury trzeba spełnić kilka warunków, przede wszystkim – odpowiedni staż składkowy.
Emerytury groszowe to nie emerytury!
Według profesor Gertrudy Uścińskiej , prezes ZUS, „takie emerytury nie powinny być nazywane emeryturami”. Takie samo zdanie ma była prezes ZUS, Aleksandra Wiktorow. Emeryci groszowi odprowadzili jedną lub kilka składek emerytalnych i obecnie otrzymują kilka złotych emerytury miesięcznie. Niestety emeryci groszowi są traktowani jak emeryci, którzy mają znacznie dłuższy staż pracy, czyli np. mają prawo do dodatkowych świadczeń emerytalnych w postaci „trzynastki” lub „czternastki”. W starym systemie emerytalnym nie byłoby to możliwe, ponieważ aby otrzymać emeryturę trzeba było odprowadzać składki przez dłuższy okres – co najmniej 20 lub 25 lat – nie przez jeden miesiąc. Jest to także zgodne z międzynarodowymi standardami.
Co zrobić z emeryturami groszowymi?
Według niektórych ekspertów emerytury groszowe nie są świadczeniami emerytalnymi i powinny zostać wycofane z powodu niesprawiedliwości społecznej i wysokich kosztów ich utrzymywania. Niesprawiedliwość społeczna została już wyjaśniona wcześniej, natomiast do tego dochodzą także wysokie koszty administracyjne ich obsługi, które mogą przewyższać wartość samego świadczenia emerytalnego, np. w przypadku gdy jest dostarczane przez listonosza, a ponadto trzeba je także waloryzować.
W ostatnim czasie mogliśmy przeczytać o głodowych emeryturach artystów, którzy wypowiadali się w mediach i pokazują jak niskie są ich emerytury, jednak nikt nie wspomina o łącznych składkach, które wpłacili do systemu emerytalnego. Osoby, które pracowały na umowach o dzieło lub zleceniach nieoskładkowanych, nie mają prawa do najniższej emerytury, czyli dostają tylko tyle, ile uda im się odłożyć.
Obecnie wysokość emerytury jest związana ze stażem pracy i opłaconymi składkami. Coraz częściej pojawiają się głosy, że sprawiedliwsze będzie wypłacanie emerytur na poziomie pewnego minimum, co z drugiej strony może być niesprawiedliwe społecznie, ponieważ osoba, która w ciągu całego życia opłaciła skromną składkę emerytalną będzie uprawniona do pobierania minimalnego świadczenia emerytalnego.
Co sądzą Państwo o emeryturach groszowych? Zachęcam do dyskusji 🙂